Większości początkującym giełda wydaje się być czymś owianym pewnym mitem, gdzie tylko wybrani mogą grać i się bogacić. I jest w tym odrobinę prawdy. Tylko, że każdy jest w stanie być „wybranym”. Zasadniczą regułą, którą należy się kierować to rozsądek. Nie warto działać emocjonalnie.

Ważnym jest, żeby nie zainwestować dużych kwot, szczególnie na początku naszej przygody. Dużo osób inwestuje oszczędności całego życia i już po kilku tygodniach pozostają z niczym. Lepiej będzie powoli powiększać zainwestowaną kwotę.

Giełda nie jest taka straszna, jak ją malują.

Gra na giełdzie opiera się na kupnie i sprzedaży akcji występujących tam firm we właściwym momencie, jednym słowem kupić tanio a także sprzedać czym drożej.

Chcielibyśmy, aby nasze teksty nie pozostawały bez echa. Dlatego będziemy radośni, jeśli nawet drobny komentarz z serwisu napisany waszą ręką dotrze do nas.

Należy również zastanowić się nad inwestycją w wiele spółek, a nie tylko w jedną. Stosując tą metodę, trudniej będzie zarobić duże kwoty, jednak co ważniejsze, trudniej będzie także ponieść stratę.

Zanim wejdziemy na giełdę trzeba utworzyć odpowiednie konto maklerskie, za jego pomocą będziemy mogli wykonywać stosowne operacje. Należy zapoznać się z pewnymi terminami, np. analiza techniczna czy fundamentalna oraz w jaki sposób wybierać spółki. Na początku naszym największym przyjacielem powinna być literatura, która pozwoli zrozumieć zasady działania giełdy.

Najpopularniejszy walutowy rynek świata – forex. Handluj walutami, jak zawodowcy.



Na rynku forex handlujemy światowymi walutami. Dokładnie niczym na standardowej giełdzie naszym celem będzie jak najtańszy zakup kryptowaluta - przeniesiony tutaj i sprzedaż za większą kwotę. Handel umożliwiają nam platformy brokerskie, niestety indywidualny obrót waluty jest niedozwolony. U brokera składa się zamówienia na większą ilość i dopiero po zebraniu konkretnej kwoty przeprowadza zakup waluty. W tego typu sytuacji opłaca się uważać, gdyż broker czasami może manipulować kursami w taki sposób, aby sam jak najwięcej zarobił, co niekoniecznie będzie dla nas rentowne.